Humiecki & Graef: Candour
Tak, padło na Candour. Mam zacięcie do zaczynania od końca i sporą dawkę niecierpliwości we krwi. Kiedy testowałam wszystkie zapachy na szybko, na blotterze i niekoniecznie w odpowiednich warunkach...
View ArticleHumiecki & Graef: Skarb
Wprowadzona w nastrój liryczny odrobiną znaczącą ilością Martini Rosso i ścieżką dźwiękową Vampire Hunter D, postanowiłam coś nielirycznie zjechać. Niestety, w pudełku same obiecujące sample: Sonoma...
View ArticleL’Artisan Parfumeur: Séville à L’Aube
Długo na ten zapach czekałam… może nawet zbyt długo? Odkąd przeczytałam o nim pierwsze wzmianki do momentu, kiedy wreszcie powąchałam i zdobyłam próbkę, minęło kilka dobrych miesięcy. Zdążyłam w ciągu...
View ArticleL’Artisan Parfumeur: Caligna
Chodzę koło niej od kilku tygodni. Noszę, a raczej ponosiwuję [pardon, przedawkowałam kabaret Hrabi], ciągle planuję opisać i ciągle z tych planów nic nie wychodzi. Może przez jej delikatną naturę czy...
View ArticleFrapin: Nevermore
Czasem zdarza się, że w coś się wpadnie i choć zachwyca to i emocjonalnie poniewiera, to brakuje słów, żeby wszystkie emocje opisać. W ciągu ostatnich kilku miesięcy zdarzyło mi się trzykrotnie wpaść...
View ArticleMontale: So Iris Intense
Są takie zapachy, po poznaniu których ma się ochotę zapalić papierosa. If you know what I mean. . Przyznam się Wam, że już od dłuższego czasu nie spodziewa(ła)m się po Montale niczego. Brak oczekiwań =...
View Article
More Pages to Explore .....